Według danych sądów rejonowych w I półroczu br. Liczba wniesionych pozwów rozwodowych była o 0,2% niższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Eksperci zwracają uwagę, że zarówno małżeństwa bardzo krótko, jak i długoterminowe rozwodzą się. Obecnie jednak spadek rozwodów może być spowodowany sytuacją gospodarczą. Polacy są na to niechętni, bo często po prostu ich na to nie stać. W czasach kryzysu na rynku kredytów hipotecznych pary są również ściśle powiązane przez kasę kredytową. W ostatnim czasie większość pozwów rozwodowych, ponad 2500, wpłynęła do Sądu Rejonowego w Poznaniu. Z drugiej strony jest to wzrost o prawie 18%. liczba spraw wniesionych przeciwko SO w Łomży była największym wzrostem w kraju.
Problemy z nieruchomościami
Z danych przekazanych przez
7 sądów rejonowych wynika, że w pierwszej połowie br. ponad 38,7 tys. sąd rozwodowy. To o 0,2 proc. mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku, kiedy było nieco ponad 38 800 osób. Jak wskazuje prawnik rodzinny Paweł Budrewicz, liczba rozwodów jest porównywana z analogicznym okresem ubiegłego roku. można porównać. Pary, które są oddalone od siebie o 35 lat, są rozwiedzione. Zdaniem ekspertów, choć oficjalne przyczyny sugerują wiele zdarzeń, w rzeczywistości źródło problemu jest prawie zawsze to samo, czyli zły dobór partnera. Z kolei ekonomista Marek Zuber zwraca uwagę, że w czasach kryzysu hipotecznego pary niestety łączy kredyt. Nawet jeśli mąż i żona chcą się rozstać, często żadna ze stron nie jest w stanie zapłacić drugiej. W tym celu należy dokonać nowego zatwierdzenia.
- Pary prawdopodobnie zdają sobie sprawę, że odsetek rozwodów jest wysoki, a liczba osób rozczarowanych małżeństwem jest jeszcze wyższa. Z drugiej strony nie wierzymy, że ta sytuacja dotyczy nas statystycznie w równym stopniu. To forma zniekształcenia poznawczego, którym kierujemy się przy dokonywaniu wyborów – mówi psycholog Michał Murgrabia z platformy ePsycholodzy.pl.
Według mec. Budrewicza można zaobserwować pewien trend w rozwodach wśród osób urodzonych w latach 90. XX wieku. Na początku było ekstremalnie, potem emocje szybko ostygły, głównie z powodu szoku związanego z realiami małżeństwa. Małżeństwo to świetny emocjonalny test, by dzielić z kimś życie, a nie tylko romantyczne spacery i szepty do ucha. Według tego eksperta, w przeszłości małżeństwo było bardziej inwestycyjne i tradycyjne. W ocenie Marka Zubera obecnie niestety decydujące są również względy ekonomiczne. Pary łatwiej utrzymują gospodarstwo domowe niż jedna osoba. I dotyczy to również osób, które posiadają własne mieszkanie lub dom, bez obciążenia kredytowego, nie mówiąc już o wynajmowanym lokalu. - Na początku związku pary często są skłonne pogłębić związek, rozwinąć związek, uniknąć kłótni lub innych sytuacji, które mogą zakończyć się negatywnie. Z czasem motywacja ta maleje, także w kontekście unikania konfliktów. Wyzwaniem, z jakim możemy się zmierzyć w związku, jest również przejście od wyidealizowanego obrazu związku i partnera do jego prawdziwej osobowości. Wszystko to wiąże się ze zwykłymi zadaniami dnia codziennego, m.in. pracy czy sprzątania – powiedział Michał Pajdak z platformy ePsycholodzy.pl. Sytuacja przed sądem
W pierwszej połowie br. najwięcej pozwów rozwodowych składa się do Sądu Rejonowego w Poznaniu – 2537 (za analogiczny okres 2021 r. – 2398). Następnie SO w Warszawie ¬¬– 2125 (rok poprzedni – 216
), Gdańsk – 199
(1981), Kraków – 1883 (1815), Katowice – 1806 (20
0) i SO Warszawa Praga w Warszawie – 15
(poprzednio 1
57 ) . Jednak na samym dole rankingu widzimy Łomżę – 278 (pierwsza połowa w ubiegłym roku – 236) i Sosnowca – również 278, ten ostatni działa dopiero 1 kwietnia br. Tuż wcześniej na liście znalazły się Przemyśl – 281 (rok wcześniej – 278), Krosno – 335 (3
8) i Suwałki – 353 (328). Jak zauważa Marek Zuber, najwięcej pozwów składa się w miastach, w których Polacy zarabiają najwięcej. Mają największe możliwości finansowe, co pozwala im nie tylko decydować o samodzielnym zarządzaniu rodziną, ale także ponosić wszelkie koszty związane z rozwodem. - Same statystyki nic nie znaczą. Bez dalszych badań nie wiedzielibyśmy, dlaczego więcej osób rozwodzi się w jednym obszarze niż w innym. Osoby, które migrują do pracy, mogą również przebywać za granicą. Miasta się rozrastają. Małżeństw z obcokrajowcami jest więcej niż kiedykolwiek. Powodów może być kilkadziesiąt. Np. dzielnica warszawska obejmuje nie tylko Warszawę, ale także Łomianki, Babice, Pruszków, Grodzisk i Piaseczno, a dzielnicę warszawsko-praską – Legionowo, Wołomin i Otwock. To około 3 miliony osób – podkreśla Paweł Budrewicz.
Z kolei liczba spraw rozwodowych wzrosła najbardziej w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. została zarejestrowana w sądzie rejonowym w Łomży – 17,8% (od 236 do 278), Rzeszowie -12,3% (od 530 do 595) i Siedlcach – 7,7% (od 562 do 605). Natomiast najsilniejszy spadek obserwujemy w SW w Koninie – 20,7% (z 521 do
13), Radomiu – 12,6% (z 668 do 58
) i Katowicach – 11,5% (z 668 do 58
) 20
0 do 1806) .
– Powiat siedlecki zaczyna wykraczać poza granice warszawskiej Wesoły. Tym samym ci, którzy są bardziej związani gospodarczo i społecznie ze stolicą, np. mieszkańcy Mińska Mazowieckiego czy Sulejówka, rozwodzą się w Siedlcach, należą do Lubelszczyzny. Osoba, która codziennie jeździ do pracy do Sulejówka w Warszawie, pojedzie 100 kilometrów do Siedlec po rozwód. A jeśli się zaapeluje, przejedzie blisko 200 kilometrów, żeby pojawić się w Lublinie. A jej rozwód znajdzie się w statystykach odwoławczych Lublina. Ale „przyczyny” rozwodów, takie jak romantyczne związki, mogą być ściśle związane z Warszawą – dodaje Budrewicz.
Zdaniem Michała Pajdaka trudno powiedzieć, jaka będzie sytuacja rozwodowa w przyszłości. Sprawy sądowe to jedno, a jakość relacji to zupełnie co innego. Kiedy w małżeństwie dochodzi do konfliktu, dobrzy partnerzy skupią się na nieporozumieniu, a nie na krytyce. Małżonkowie chcą szybko rozwiązywać problemy i nie czekać, aż problemy się pogorszą. Należy też dodać, że nie sprawdziły się tragiczne przewidywania części ekspertów, że pandemia doprowadzi do gwałtownej eskalacji problemu. Według Marka Zubera, Polacy starają się teraz oszczędzać krok po kroku. Jednak decyzja o rozwodzie może być bardzo kosztowna, zwłaszcza w najbardziej skomplikowanych przypadkach