Ciemne sklepy, te ukryte magazyny służące do przygotowywania i dystrybucji zamówień składanych w witrynach sprzedaży internetowej, od kilku miesięcy rozkwitają na parterach budynków w mieście. Na szczęście współwłaściciele budynku są chronieni przez prawo i mają kilka rozwiązań, aby sprzeciwić się instalacji lub obecności tych „znaków”.
U podnóża budynków wyglądają jak sklepy, ale tak naprawdę nie są: „ciemne sklepy” pojawiają się w mieście od kilku miesięcy. Te fałszywe znaki faktycznie ukrywają magazyny wykorzystywane do przygotowywania i dostarczania zamówień składanych w Internecie, donosi Le Figaro .